czwartek, 28 lutego 2013

Dzień 59. Droga.


Zima powoli ustępuje a po lesie chodzi się co raz trudniej. Chyba czas pomyśleć o kaloszach ;)

środa, 27 lutego 2013

Dzień 58. Przygotowania.


Nie mam czasu na robienie zdjęć. Ale nie odpuszczam, mimo że muszę tworzyć na szybko coś przy okazji. A wszystko przez przygotowania do nadchodzących webinarów. Takiego przygotowania technicznego nie miałem jeszcze nigdy. Dziś dopracowałem dźwięk. Myślę, że zaskoczę Was wszystkich tym, co właśnie przygotowuję. Pierwsze zmiany już widać na www.syrjus.pl a to tylko wierzchołek góry lodowej :)

poniedziałek, 25 lutego 2013

Dzień 56. Dopalacz.


Znów zdjęcie na ostatnią chwilę :/ Mimo południowoamerykańskich specyfików, doba za cholerę nie chce być dłuższa :/

niedziela, 24 lutego 2013

Dzień 55. Kap... kap... kap...


Tyle zostaje ze śniegu. Czy to wreszcie wiosna, czy za chwilę znów sypnie śnieg i wszystko zamarznie?

sobota, 23 lutego 2013

Dzień 54. Twarzą w...


Ledwo zakończyłem jedną akcję z sesjami foto na żywo, a już mnie lampy świerzbią ;) Oj chyba będzie się działo ;)

piątek, 22 lutego 2013

Dzień 53. Batman zaprasza :)


W legnickim lesie, poza standardową zwierzyną typu zające i sarny, które spotyka się tu codziennie, są również krasnoludki, trolle, gnomy i diabli wiedzą co jeszcze. A w parku... BATMAN! ;) Ta Legnica jest całkiem fajnym miejscem ;) W stolycy nie miałem tylu atrakcji ;)

czwartek, 21 lutego 2013

Dzień 52. Drzwi do lasu.


Przy tym zdjęciu przyświecały mi dwie myśli:
1. Potrzebuję większej latarki.
2. Potrzebuję przy domu większego lasu. W tym zaczyna brakować drzew do sfotografowania;)

środa, 20 lutego 2013

Dzień 51. Karawana.


Chyba nie tylko ja mam dość zimy. Dziś spotkaliśmy karawanę leśnych ludków, które zdaje się postanowiły wyemigrować do ciepłych krajów. Ale pewności nie mam dokąd jechały, bo gadały w dziwnym języku ;)

poniedziałek, 18 lutego 2013

niedziela, 17 lutego 2013

Dzień 48. Bałagan w lesie.


W lesie zrobiło się brzydko i trudno o miłe dla oka widoki. Ale za to chyba trafiliśmy dziś na legowisko trolla... Z tym tylko, że pojawiły się wątpliwości, czy to rzeczywiście są trolle. Zniszczenia są chyba za małe. To mogą być jednak gnomy a nie trolle;) Nie spocznę, dopóki któregoś nie sfotografuję! ;)

sobota, 16 lutego 2013

Dzień 47. W poszukiwaniu leśnych trolli.


Pamiętacie jak trafiłem na ślady trolli w lesie? Postanowiłem poszukać ich w nocy. Dziś niestety nie trafiłem na nie, ale będę jeszcze je tropił ;)

środa, 13 lutego 2013

Dzień 44. Las koło domu.


Pięknie dziś było w lesie. Aż szkoda, że nie mam takiego widoku z okna, tylko muszę przejść jakieś 100m ;)

wtorek, 12 lutego 2013

Dzień 43. New Hope.


Tym razem zdjęcie zrobiłem niewiele przed północą. To był bardzo ważny dzień i zdjęcie było na ostatnim miejscu w harmonogramie działań. Właśnie ruszyła sprzedaż filmów z moich sesji zdjęciowych i przygotowanie tej akcji pochłonęło zaskakująco dużo czasu i pracy, mimo że to wygląda jedynie na trzy wpisy na FB i dwa maile. Ta akcja jest dla mnie wyjątkowo ważna i prawdopodobnie ostatnia w takiej formie, bo od niej zależą moje plany na przyszłość. Szykują się wielkie zmiany, o których myślę od dawna, ale dziś już zaczynam je konkretnie rozpisywać.

sobota, 9 lutego 2013

Dzień 40. Ech...


Dziś kompletnie nic nie widziałem. Wyszedłem się przewietrzyć z aparatem, ale problemy ze stroną o domowym studio nie dawały mi spokoju. Z wieczornych zdjęć kompletnie nic nie wyszło, ale za to wypatrzyłem kilka ciekawych obiektów na dzień. Może następnym razem... ;)

piątek, 8 lutego 2013

Dzień 39. Znalezisko.


Po ostatniej potyczce Obcych z Predatorami w legnickim lesie, okazało się, że niedokładnie posprzątali i wciąż można znaleźć szczątki skomplikowanej technologii Predatorów. Uwielbiam wzornictwo ich urządzeń. A tak naprawdę, to robota korników, ale i tak urzekająca ;)

czwartek, 7 lutego 2013

Dzień 38. Krasnoludkowo.


Ten las w Legnicy wydaje się mały a jednak co chwilę zadziwia. Najpierw znalazłem ukręcone drzewa przez Trolle a dziś z Dorotą trafiliśmy na wioskę krasnoludków;)

wtorek, 5 lutego 2013

Dzień 36. Kaczawa.


Awaria komputera spowodowała u mnie takie zaległości, że wciąż mogę fotografować jedynie przy okazji. Konkretne pomysły muszą chwilę poczekać. Ale w całym tym roboczym pędzie, ciepłe podmuchy wiatru budzą we mnie tęsknotę za stabilną wiosną albo nawet latem i możliwością swobodnego podróżowania.

poniedziałek, 4 lutego 2013

Dzień 35. Zabytek.


Dziś dotarła do mnie kolejna partia moich rzeczy z Warszawy. Muszę postarać się o jakąś gablotkę na moje cacko ;)

sobota, 2 lutego 2013

Dzień 33. Gwiezdny pająk.

Fotografowanie smartfonem w słabym świetle jest wyjątkowo czasochłonne. Jutro chyba jednak pomyślę i zdjęciu jeszcze za dnia :)

piątek, 1 lutego 2013

Dzień 32. Prawie origami.

Dziś tylko dokumentacyjnie. Moja walizka ze studyjnymi gadżetami zrobiła się za ciasna. Na szczęście dziś udało się zdobyć spory karton i... zrobiliśmy z Dorotą z pudła regał :) Na kółkach i z oświetleniem jak przystało na mebel studyjny :) Takie trochę rozszerzone origami ;)