czwartek, 13 czerwca 2013

Dzień 164. Inne zdjęcia.


Dziś robiłem zdjęcia, ale inne. Ruchome. Warunki były upierdliwe, bo na słońcu palił żar a w cieniu był zmasowany atak komarów. W dodatku tyle sprzętu na plecach nie nosiłem już od dawna. To wszystko przyczyniło się do tego, że wykonałem jedynie filmowy plan obowiązkowy i zabrakło siły na fotografowanie. No i powstał tylko jeden, mały backstage z pierwszego terenowego wykorzystania nowej konstrukcji. A... Plan nie został całkiem wykonany, bo na śmierć zapomniałem o głównym pomyśle, po który szliśmy z tym całym sprzętem kawał drogi przez las pełen komarów ;) A to oznacza, że będzie trzeba wycieczkę powtórzyć ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz